Eiffel Tower

noah

- lepsze niż zachowanie napuszonej panienki dotkniętej przez życie. - wyszeptał, prosto do jej ucha i poszedł do windy.

Lexie

Wsiadła do windy razem z nim, bo chciała do domu.
- Oh wybacz mi za to kim jestem! - powiedziała spokojnie - Sam nie jesteś lepszy. Egoista. - mruknęła i stanęła z tyłu windy za nim. Tyle.

noah

- chodzi o to, że wydaje ci się, że wszyscy mają ciebie za dziwkę. - powiedział spokojnie. nie odwrócił się.

Lexie

- Nie. Nie jestem nią. I nie. Nie wydaje mi się... tak - powiedziała również spokojnie.

noah

- wydaje ci się tak. miłego wieczoru. - spojrzał na nią przez ramię i wyszedł z windy w czeluść xddd

Lexie

- Nawzajem - powiedziała i wyszła podminowana

Quentin

Siedział gdzieś z butelką wybornego wina. Bo on był takim romantykiem. Oglądał nocną panoramę Paryżewa.

sybille

ona nie miała wina, za to paczkę papierosów. czekoladowych. i zamiast podziwiać panoramę paryżewa, patrzyła w dół, na ludzi.

Quentin

a on patrzył teraz na sybille, gdyż ona miała papieroski.

sybille

pomachała mu paczką papierosków, bo widziała, jak na nie patrzy!
-chcesz? -wolała go poczęstować, bo mógł na przykład spróbować sam je zabrać, zrzucając ja przy tym z wieży ajfla.

Quentin

- Chcę. A chcesz? - powiedział wymachując butelką wina czerwonego.

sybille

-upijanie się z nieznajomymi podobno źle się kończy. jesteś seryjnym m o r d e r c ą, gwałcicielem, psychopatą? czy tylko koneserem wina i cudzych papierosów? -zawsze lepiej się upewnić. poczestowała go papierosem,zaproponowała nawet swoją zapalniczkę. skoro nie miał papierosów to mógł nie mieć też zapalniczki.

emotka co się pojawia zamiast mordercy <3

Quentin

- Nie jestem zły. - powiedział bo on był filozofem.
- Nikt nie wie czym jest zło. xd
/ sorry nie wiem co piszę xd

sybille

-nie, nie pytam czy jesteś zły, raczy czy zamierzasz mnie zrzucić z wieży ajfla. -bo była raczej racjonalistką, bez skłonności do egzystencjalizmu,

Quentin

morderca xd
- Nie, nie zrzucę cię, nie zabijam ludzi, raczej. Nie gwałcę ich też. Więc nie musisz się mnie bać. - powiedział z ładniutkim uśmiechem!