Pokój VIP

Quentin

To przyszli tu bo tu ciasno nie jest, ani ciepło, bo klimatyzacja.
Usiadł na kanapce.

Lexie

Usiadła obok niego opierając głowę na jego ramieniu.
- Impreza chyba udana - powiedziała cicho

Quentin

- Wszyscy się rozproszyli. - roześmiał się i uniósł jej podbrudek przyglądając się jej profilowi!. taki romantik.

Lexie

- Mhm... - mrunęła tylko i znów sie do niego przykleiła. Jezu jaki przyczep no ale dobra xd - Przepraszam, że ci zajmuje wieczór, może chcesz być gdzieś indziej czy coś... - zaczęła sie tłumaczyć patrząc na niego przepraszajco

Quentin

- Nie tu mi całkiem dobrze, zrozum. - wymruczał swoim seksownym głosem. xd Pocałował ją w kącik ust, upił się nie?

Lexie

Nie. xd Kłetinek się otwiera na świat xd
- Ciesze się. - szepnęła i pocałowała go. Czule. Potrzebowała czułości.

Quentin

Ojacie, kłętinek przełamał barierę, bez kapelusza na głowie xd.
Pocałował ją bardzo namiętnie. xddd

Lexie

OJACIE xd
Usiadła mu okrakiem na kolanach nie przerywając pocałunku. Jej dłoń zawedrowała na jego kark drapiąc go lekko. Druga spoczywała na jego plecach

Quentin

A jego ręce wylądowały na jej tyłku. Bo lexi miała fajny tyłek zdaniem Kłętina.

Lexie

Chwila słabości i masz.
Całując go przygryzła jego dolną wargę. Wsunęła dłonie pod jego koszulkę. Miał fajne mięśnie brzucha.

Quentin

a oni mają się szeksić? bo nie wiem w sumie kłętin taka cnotka xdd
A on wsunął dłonie pod jej poszuklę. Jego dłonie zawędrowały gdzieś w okolice jej stanika.

Lexie

Nie, Leksi jest w celibacie jesli chodzi o seks xd
Powiedziała, że starczy odsuwając się od niego trochę. Normalnie by już go zgwałciła, ale obiecała sobie, że kończy z przypadkowym seksem. Hiv krazy i te rzeczy

Quentin

On w sumie powiedział, że ma rację, bo on chce zostać zakonnikiem. ale o zakonie już nie powiedział xd

Lexie

Przytuliła sie do niego po raz465456453 tego dnia.
- Kłętiiin...?