Starbucks

Brendon

- pewnie, jeśli obiecujesz, że nie zwabiasz mnie tam, żeby mnie otruć swoimi umiejętnościami kulinarnymi.
uśmiechnął się słodko i odgarnął jej kosmyk włosów spadający na jej twarz,o

szajni

-nie-powiedziała stanowczo-nie umiem gotować-odparła trochę ciszej i rozejrzała się czy nik nie słyszy-no to hoćajmy tam

/zacznę.

Brendon

uśmiechnął się i poszli.

/ołkej.

henry. · Wysłany: Sob 12:23, 01 Mar 2008 Temat postu:

stał obok kasy i zastanawiał się czy kupić espresso, czy może podwójne espresso. taak, dylematy henryka.

Lexie · Wysłany: Sob 12:25, 01 Mar 2008 Temat postu:

Usiadła gdzieś w kąciku. Wyglądała ładnie. Jak nie ona. Elegancko. Piła kawę i czytała Vogue.

henry. · Wysłany: Sob 12:33, 01 Mar 2008 Temat postu:

w końcu zdecydował się na podwójne espresso i posławszy dziewczynie za kasą przepraszające aka seksowne spojrzenie, usiadł przy stoliku leksi, którą wcześniej zauważył. oczywiście udawał iż to czysty zbieg okoliczności.
-leksi! - zawołał 'zdumiony' xd.

Jasmine · Wysłany: Sob 13:39, 01 Mar 2008 Temat postu:

dobijało ją niskie ciśnienie. pomyślała ,że miodowe latte poprawi jej humor.
kupiła kawę i usiadła przy oknie. Nikogo tu nie znała więc postanowiła wyjąć swój organizer i sprawdzić gdzie musi dziś iść. Przez chwilę udawała ,że coś piszę tymczasem przyglądając się kątem oka siędzącej obok blondynce i okularnikowi.

Jasmine · Wysłany: Sob 15:52, 01 Mar 2008 Temat postu:

Wyszła pewnym krokiem na zakupy.

henry. · Wysłany: Sob 16:42, 01 Mar 2008 Temat postu:

/okularnik ;cc

Lexie · Wysłany: Sob 16:43, 01 Mar 2008 Temat postu:

/życie...
- Oł henri - przywitała się z udawanym entuzjazmem. Bezczelnie zmierzyła go wzrokiem od stóp do głów.- Dobrze wyglądasz - powiedziała i napiła isę latte. Nie pytała gdzie się podziewał tyle czasu nie chciała go znów zmuszać do kłamstwa, zamiast tego uśmiechnęła się.

henry. · Wysłany: Sob 17:03, 01 Mar 2008 Temat postu:

-ty lepiej - zamrugał kilkakrotnie i zdjął okulary, żeby je przetrzeć, ;3. rozsiadł się wygodniej na krześle i zabębnił palcami w blat stołu. wyczuł, że sytuacja jest nieco napięta.

Lexie · Wysłany: Sob 17:06, 01 Mar 2008 Temat postu:

- Co u Ciebie- zapytała odkładając na bok czasopismo i zwracajac wzrok ku niemu odchylajac sie na krzesle.

henry. · Wysłany: Sob 17:08, 01 Mar 2008 Temat postu:

-u mnie? - wyrwała go z chwilowego zamyślenia. potarł brewki kciukiem i uśmiechnął się przepraszająco. czy coś - nic takiego. żyję sobie powoli - odpowiedział, starannie dobierając słowa, żeby nie powiedzieć za dużo - a u ciebie?

Lexie · Wysłany: Sob 17:12, 01 Mar 2008 Temat postu:

- Dobrze. Nawet bardzo. - uśmiechnęła się kącikiem ust mrużąc oczy. Nie wiedziała co ma dalej mówić toteż zamieszała palcem w kawie i oblizała go. Bez erotycznych podtekstów.

henry. · Wysłany: Sob 17:14, 01 Mar 2008 Temat postu:

ale on wyszukał w tym nieco erotyzmu i zaczął wiercić się na krześle. miał ochotę rzucić się na nią i kochać na oblepionym kawą stoliku xd.